Doświadczenie w stosowaniu kapsułek Blutforde Narkisa (Dermanesti)
Nigdy nie cieszyłem się dobrym zdrowiem; od dzieciństwa byłem dzieckiem słabym i chorowitym. Moja mama cierpiała razem ze mną; przez cały rok mogłam trafić do szpitala 6-7 razy. Byłam wielokrotnie badana, leczona, poczułam się lepiej, a potem wszystko wróciło do normy. Dopiero na pierwszym roku studiów, kiedy nagle zemdlałam, odkryto, że mam wędrującą nerkę. Operacja rozwiązała problem, ale do tego czasu nieprawidłowo działający narząd spowodował znaczne uszkodzenia organizmu, w tym rozwój nadciśnienia tętniczego. Jak wyjaśnił lekarz, zaczęło się od ciągłego napięcia i załamań w tętnicach zasilających nerkę.
Na początku nadciśnienie nie dokuczało mi zbytnio. Skoki następowały okresowo, ciśnienie skakało do 150/100, ale za każdym razem proces był zatrzymywany. Ale choroba postępowała. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy na palcach jednej ręki można policzyć dni, w których ciśnienie utrzymywało się na poziomie 140/90. Wzrosło z jakiegokolwiek powodu lub bez. Migreny, dusznica bolesna, osłabienie, dzwonienie w uszach, plamy przed oczami stały się moimi stałymi towarzyszami, a potem zaczęły się krwawienia z nosa. Lekarze przepisywali mi pigułki, ale niektóre nie były dla mnie odpowiednie, inne dawały wiele skutków ubocznych, a jeszcze inne były tak drogie, że po prostu przekraczały moje możliwości. O kapsułkach Blutforde dowiedziałam się przez przypadek, od koleżanki, właśnie odbierała z nimi paczkę z poczty i powiedziała, że ona i jej starsza mama zamawiają Blutforde już drugi raz, bo to naprawdę pomaga im w walce z nadciśnieniem ciśnienie. Trafiłam wtedy na oficjalną stronę internetową z recenzją tego leku, zapoznałam się ze składem, wskazaniami do stosowania, sposobem stosowania i też zdecydowałam się na zakup tych kapsułek.
Kapsułki stosowałam zgodnie z instrukcją – dwa razy dziennie, przez miesiąc, bez przerw. Były lekkie wątpliwości co do skuteczności, ale jeśli odpowiednią dietą uda się unormować ciśnienie krwi, to naturalne składniki zawarte w kapsułkach mogą dać podobny efekt. I nie myliłem się. Wynik był widoczny już po pierwszej dawce. Tego ranka moje ciśnienie krwi wynosiło 160/120, po prostu się trząsłem, było bardzo źle. Dlatego od razu poczułam ulgę. Ciśnienie spadało szybko, ale stopniowo, bez gwałtownego spadku. Pod koniec czwartego tygodnia zupełnie zapomniałem, czym są skoki ciśnienia, czułem się dobrze, spokojnie i wesoło. Od tego czasu minęły dwa miesiące, a rezultaty nadal są trwałe. Dlatego jestem bardzo zadowolony z tych kapsułek.
